Elegant yet girly

Uwielbiam marynarki. Ostatnio olśniło mnie, że tak naprawdę nie lubię swetrów. Rozpinane jeszcze mogą być, ale przez głowę...czuję się w nich strasznie skrępowana :O Ale przecież TRZEBA mieć swetry, więc każdej zimy głowię się nad kupnem swetra, w którym się będę dobrze czuła. Nic z tego. Tej zimy praktycznie zawsze pod płaszcz zakładałam marynarkę, a nie sweter. Wcześniej nie zastanawiałam się nad tym głębiej, ale odkąd o tym pomyślałam, stwierdziłam, że nie będę zmuszać się do noszenia czegoś, czego nie lubię...bo po co? A temperatura, jaką teraz mamy jest idealna do nałożenia marynarki jako okrycia wierzchniego, jest już na tyle ciepło, że możemy zastąpić nią trencz.

W zeszłym tygodniu popełniłam zakup nowego kapelusza z Reserved, a skłoniła mnie do tego Maddinka, która kupiła szary. Wielkie dzięki, Maddy! Miałam mieć kapeluszowy odwyk. Moje jedyne usprawiedliwienie, to że poza tym mam tylko dwa porządne kapelusze, które lubię i noszę.

I love blazers. I've realised recently that I don't really like sweaters. Cardigans are quite ok, but pullovers...I don't feel good wearing them. But you know, you HAVE TO have some sweaters so every winter I've been trying to buy something good for me. Not a chance. This winter almosy always I wore a blazer instead of a sweater underneath the coat. I won't push myself to wear something I don't like because why? The weather we have now is PERFECT to wear blazer like a outwear. It's warm enough to wear it instead of a trench.

I bought a hat last week. Again. It's because of Maddinka - she bough the gray one. Oh, thanks a lot Maddy! I really wanted to stop buying hats but what can you do?? My excuse is that I have only two other hats that I like and wear.

blazer, tee - Bershka

pants - H&M

hat - Reserved

bag - Felice