W połowie lutego miałam okazję spędzić tydzień w Dolinie Bobru, konkretnie we wsi Przeździedza. Zatrzymałam się w naprawdę fantastycznym miejscu - Dom nad Bobrem "Agatowe Kamyki" (
link do strony) zrobił na mnie przemiłe wrażenie. Okolica jest świetna do spacerów w promieniu, powiedzmy 5 km. Ja zazwyczaj planuję trasę o długości około 10 km (no maksymalnie 15 km :P) w formie kółka, aby nie wracać tą samą drogą (nienawidzę wracać tą samą drogą, takie małe dziwactwo :P). Z Wrocławia dojechałam do Przeździedzy autobusem z przesiadką w Lwówku Śląskim (gdzie w Netto i Biedronce zrobiłam spore zakupy spożywcze). Niewielkie dodatkowe zakupy zrobiłam dwa razy w pobliskim Wleniu ("pobliskim" - 5 km w jedną stronę po zakupy :D). W miejscu noclegu była fantastycznie wyposażona kuchnia, w której spokojnie można przyrządzić, na co tylko ma się ochotę. Pod koniec pobytu spadł śnieg z czego bardzo się ucieszyłam, bo lubię las zimą. Cóż, koniec gadania, zapraszam do oglądnięcia kilku zdjęć mojej roboty.
|
Pieseł z Domu nad Bobrem <3 |
|
Pierwszy raz udało mi się zrobić zdjęcie sarnie, która już prawie przebiegła mi drogę, ale zamarła i dzięki temu zdążyłam sięgnąć po aparat |
Uwielbiam takie miejsca i klimaty. Lubię odpoczywać w takich miejscu z dala od miasta, bez telefonu w ciszy i spokoju a moją muzyką jest szum drzew, i wszystkie odgłosy natury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję:)
http://czaswobiektywie.blogspot.com/