Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick - matowe pomadki w płynie - 03 i 04


Witam wszystkich w (niemal) świątecznie popołudnie! W związku z niedawną premierą matowych pomadek w płynie od Golden Rose śpieszę z niniejszym postem, aby co nieco o nich napisać.

Ogólnie o pomadkach

Praktycznie dzień po tym, jak się o nich dowiedziałam, pobiegłam na stoisko Golden Rose. Pomijam fakt, że na najbliższym ich jeszcze nie było i przejechałam pół miasta, aby je dostać. Przemilczmy to. Zanim jeszcze je zobaczyłam, byłam przekonana, że wezmę kolor 03 i jeszcze jakiś. Wybór był trudny, ponieważ poza 03 nic jakoś nie wyglądało tak, żebym mogła to komfortowo nosić na co dzień. Nie, żebym była przeciwko czerwieni na ustach od rana do wieczora. Po prostu zauważyłam, że jednak jak nie chcę przykuwać zbyt wiele uwagi, to wole wybrać coś bardziej naturalnego. W końcu zdecydowałam się na kolor 04, który z niewiadomych powodów w myślach nazwałam "koralowym". Po powrocie do domu moja dłoń wyglądała jak na poniższym zdjęciu (był już wieczór także niestety nie było alternatywy dla sztucznego światła, wybaczcie).
Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick - 09, 11, 03, 04, 01, 07, 02, 05
Jak można od razu zauważyć, z trzech kolorów wyszły drobinki (11, 03, 07). Akurat 03 miałam wtedy na ustach i o ile zaraz po pomalowaniu byłam zachwycona, to po zauważeniu rzeczonego brokatu na dłoni, przyjrzałam się moim ustom w lustrze i ujrzałam tam, o zgrozo, metaliczno brokatowy połysk. Także pierwsze rozczarowanie zaliczone, temu odcieniowi już podziękowałam.
Co do pozostałych kolorów, które oczywiście nie są zbyt dobrze oddane na tym beznadziejnym zdjęciu: 01 to blada brzoskwinka, która dla niektórych osób może być za jasna, ale dla tych bardzo bladych może być fajnym nudziakiem, 07 to fioletowa fuksja (no i drobinki...), 02 to kolor takiego fluorescencyjnego różowego zakreślacza, 05, który na niewielu swatchach na YT wygląda na standardowe bordo u mnie na ręce wyszedł niemal czarny (serio, na żywo też tak wyglądał, może coś z tym testerem było nie tak albo nałożyłam zbyt grubą warstwę), 09 to fajna czerwień, wydaje się ciepła i dość jaskrawa, 11 nawet nie skomenuję, a 04 to może i koral, ale dość intensywny i ze sporą dawką maliny.

Swatche moich odcieni


Gdyby z 03 nie wychodziły drobinki to byłaby cudowna. Nie widać tego na swatchu (niestety), ponieważ zaraz po nałożeniu te drobinki są jakby równo ułożone i nie wychylają się. Co więcej, mam wrażenie, że jestem lekko szalona, ponieważ np Aga z dressedinmint kompletnie się tego nie czepiała. Myślę, że jeśli zastanawiacie się nad zakupem tego koloru to zróbcie swatcha albo nawet pomalujcie usta na stoisku (wiem, nieco gross) i poobserwujcie tą szminkę przez jakiś czas.

Jak to wygląda na ustach?

Jeśli chodzi o to, jak się nosi te pomadki, to szczerze mówiąc chyba nie mam tyle doświadczenia w temacie takich szminek, aby się wypowiadać. To moje pierwsze płynne matowe szminki i nie będę ukrywać, że ciężko mi się przekonać to tego suchego uczucia na ustach. Nie tylko zresztą o uczucie chodzi, dla mnie mocne zaschnięte matowe kolory wyglądają na ustach trochę jak... farba. Poniżej zdjęcie koloru 04 zrobione około pół godziny po aplikacji,

Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick 04

Podsumowanie

Ogólnie nie ma się co oszukiwać - nie dostaniemy jednocześnie efektu pięknych, gładkich satynowych ust i do tego wielogodzinnej trwałości, w dodatku przy jedzeniu i picu. Myślę, że jest to niezły produkt za taką cenę (19,90 zł, w sumie nie jest to aż tak bardzo tanio, ale też niezbyt drogo), ale nie jest to też moje kosmetyczne olśnienie, szczególnie, że ma parę wad.


 facebookicon  bloglovinicon  tumblricon  googleplusicon  instagramicon lookbookicon

5 komentarzy:

  1. Do tego uczucia zdecydowanie trzeba się przyzwyczaić i przekonać :) co do swatchy na ustach ta malinka wygląda pięknie xxx szkoda z tym brokatem :/

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda pięknie na Twoich ustach :)
    Myślę że każda matująca pomadka wysusza,więc nie dawałabym jej za to minusa.
    ale za to efekt pomadek matujących jest rewelacyjny i nie wyobrażam sobie już innych.
    super post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam sobie sprawić ostatnio jeden odcień, ale niestety żaden kolor mi nie odpowiadał :( szkoda i liczę, ze pojawi sie większy wybór :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jak wypadają w porównaniu do matowych szminek od GR? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej trwałe, bardziej wysuszające, zupełnie inne uczucie na ustach :P

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Będzie mi bardzo miło, jeśli mój blog spodobał się na tyle, żeby go obserwować :)

Thank you for all the comments! I am happy when you like my blog and follow me :)