Bourjois Rouge Edition Velvet 07 Nude-ist & 12 Beau Brun


Sporo czasu zbierałam się do zakupu kultowych pomadek Bourjois Rouge Edition Velvet. Niby czaiłam się zawsze na nie na -49% w Rossmanie, ale w końcu w ostatniej chwili stwierdzałam, że jednak nie potrzebuję. W końcu około miesiąc temu po eksperymentach z nowymi pomadkami w płynie z Golden Rose stwierdziłam, że chcę wypróbować ten klasyk w kategorii matowych płynnych pomadek. Akurat była promocja w SuperPharm, więc zapłaciłam "trzydzieścikilka" złotych za sztukę. Mam taki problem, że szminki trzymają się u mnie naprawdę słabo, nie ma co marzyć o tym, żeby pomalowane usta przetrwały jakikolwiek posiłek (może po prostu nie umiem jeść :D). Zawierzyłam opinii Maxi, która zawsze powtarza, że REV to szczyt długotrwałości i pokładałam w nich nadzieje. 



Nadzieje okazały się płonne, bo również i te szminki zjadają się u mnie dość standardowo szybko. Po byle wypiciu herbaty kolor znika ze środka ust. Nie znaczy to jednak, że pomadek nie polubiłam, bo mat oraz kolory są piękne, a formuła bardzo przyjemna (dla mnie fajniejsza niż w przypadku nowości GR). Zakładam, że kwestia trwałości to już sprawa indywidualna. U mnie 3 godziny koloru na ustach bez jedzenia i z piciem tylko wody z butelki to naprawdę dobry wynik. Za tydzień w Rossmanie będzie już promocja na produkty do ust i zaplanowałam sobie zakup numerku 10 :)

Bourjois Rouge Edition Velvet 12 Beau Brun & 07 Nude-ist
Bourjois Rouge Edition Velvet 12 Beau Brun & 07 Nude-ist
Bourjois Rouge Edition Velvet 07 Nude-ist
Bourjois Rouge Edition Velvet 12 Beau Brun
 facebookicon  bloglovinicon  tumblricon  googleplusicon  instagramicon lookbookicon

3 komentarze:

  1. Ja mam te (oznaczylam na insta) i trwałość zerowa niestety a też kurcze tanie nie są 😳, Golden Rose i maty są dla mnie tanie i świetnej jakości chociaż tych w płynie jeszcze nie miałam 😊xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja oceniam je jako bardzo średnie a w tej cenie powinno już być coś odrobine lepszego. Polecam serie Lingerie z NYX, pomadki są naprawdę na porządnym poziomie. Co do trwałości jest to sprawa bardzo indywidualna. Czy wiesz, że odkąd zaczęłam przygodę z Instagramem jako ujściem energii kosmetycznej, naprawdę dużo uważniej jem... Wiem to śmieszne ale nauczyłam się jeść lunch tak by tylko minimalnie zanurzył kolor bo mam No spotkanie zaraz po wiec albo poprawka ust albo jedzenie, wiec oczywiście wybieram jedzenie ;) wracając jednak do pomadek w płynie, zgadzam się w pełni z twoja ocena. Do tej pory uważam Max Factor Lipfinity za najlepsze. Podejrzewam, że formuła była zmieniana już kilkakrotnie ale cały czas pamietam jak miałam ja kiedyś na ustach od 6 wieczorem do północy na imprezie a potem całowałem się z pięknym chłopcem do białego rana ;) Niestety było to już pare lat temu. A wiec pomadka nie dosc, ze wytrzymała 12 godzin, to jeszcze 6 godzin calowania haha

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Będzie mi bardzo miło, jeśli mój blog spodobał się na tyle, żeby go obserwować :)

Thank you for all the comments! I am happy when you like my blog and follow me :)